Święta wojna ponownie dla Anwilu!

[tag=27344]WKS Śląsk Wrocław[/tag] po 2242 dniach zawitał do Hali Mistrzów we Włocławku, lecz powrót na Dolny Śląsk nie będzie radosny. W drugiej odsłonie "świętej wojny" ponownie lepszy okazał się Anwil (78:60).

Podobnie jak na inaugurację rozgrywek w obecnym sezonie, "święta wojna" znów padła łupem koszykarzy z Włocławka. Podopieczni Miliji Bogicevicia nie okazali się zbyt gościnni dla Wojskowych, którzy zawitali do Hali Mistrzów po pierwszy od ponad sześciu lat! Śląsk przespał początek spotkania, a gdy zbliżył się na 6-7 oczek, Anwil znów odskoczył i nie pozostawił złudzeń kto był lepszy tego dnia.

W 1. kolejce katem wrocławian okazał się Paul Graham, teraz jego rolę idealnie przejął Deividas Dulkys. Litewski snajper, który od kilku tygodni spisuje się kapitalnie, znów okazał się bohaterem spotkania. Zdobył 22 punkty, z czego 12 przed przerwą, a na początku czwartej odsłony trafił ważną trójkę, dzięki czemu włocławianie odskoczyli na dobre i przypieczętowali triumf.

Śląsk zaczął poniedziałkowe spotkanie dramatycznie. 2/14 z gry i 10 punktów straty do Anwilu po zaledwie 10 minutach nie wróżyło dobrze koszykarzom z Dolnego Śląska. Gospodarze mieli nawet 15 oczek więcej od gości i kontrolowali wydarzenia w pierwszej połowie. Dulkys i Seid Hajrić rzucili do przerwy po 12 punktów.

Wrocławianie zdecydowanie lepiej spisali się w trzeciej ćwiartce. Trafili trzy trójki i byli bardziej agresywni, w związku z czym odrobili część deficytu. Po celnych rzutach z dalekiego dystansu Johnsona i Malesevicia było nawet 43:49.

Wypełniona po brzegi Hala Mistrzów szykowała się na emocjonujące ostatnie 10 minut, lecz gospodarze mieli inne zdanie na ten temat. Szybko powrócili do kilkunastopunktowej przewagi, głównie dzięki serii 14:1 z początku ostatniej odsłony. Trafiał Dulkys, ale także polski duet Kostrzewski - Sokołowski. Ostatnia odsłona padła łupem Anwilu 23:12, który po raz drugi w sezonie ograł Śląsk i zachował pozycję wicelidera TBL.

Wśród pokonanych 12 punktów zgromadził Krzysztof Sulima, a po 11 dodali Dominique Johnson i Nikola Malesević.  Zawiedli z kolei Kikowski i Skibniewski, którzy zanotowali w sumie 0/9 z gry.

Anwil Włocławek - WKS Śląsk Wrocław 78:60 (19:9, 22:19, 14:20, 23:12)

Anwil: Deividas Dulkys 22, Michał Sokołowski 13, Mateusz Kostrzewski 13, Seid Hajric 12, Keith Clanton 8, Danilo Mijatovic 7, Dusan Katnic 3, Adrian Warszawski 0, Mikołaj Witliński 0.

Śląsk: Krzysztof Sulima 12, Dominique Johnson 11, Nikola Malesevic 11, Radosław Hyży 6, Paul Miller 6, Danny Gibson 4, Michał Gabiński 4, Adrian Mroczek-Truskowski 2, Jakub Parzeński 2, Paweł Kikowski 2, Robert Skibniewski 0.

MDrużynaMPktZP+-
1 PGE Turów Zgorzelec 22 40 18 4 1831 1636
2 Stelmet Zielona Góra 22 39 17 5 1866 1634
3 Trefl Sopot 22 38 16 6 1812 1634
4 Anwil Włocławek 22 35 13 9 1699 1639
5 Energa Czarni Słupsk 22 34 12 10 1655 1603
6 Rosa Radom 22 34 12 10 1689 1669
7 Asseco Gdynia 22 33 11 11 1565 1543
8 WKS Śląsk Wrocław 22 32 10 12 1679 1691
9 AZS Koszalin 22 31 9 13 1691 1690
10 Stabill Jezioro Tarnobrzeg 22 27 5 17 1661 1875
11 Polpharma Starogard Gdański 22 27 5 17 1559 1840
12 Kotwica Kołobrzeg 22 24 4 18 1606 1859

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: