Pierwsza kolejka spotkań obfitowała w emocje
i niespodzianki. Jedną z nich była wysoka wygrana ekipy Sudetów Jelenia Góra z Siarką Tarnobrzeg 76:58. Tym samym jeden z beniaminków pierwszej ligi udowodnił, że znalazł się w niej nieprzypadkowo. Doskonałe spotkanie z ekipą z Tarnobrzega rozegrali Piotr Tarasewicz oraz Tomasz Wojdyła - to właśnie na nich łańcucianie będą musieli najbardziej uważać. W sobotę drużynę Ireneusza Taraszkiewicza czeka nie łatwa przeprawa w Łańcucie. Pytanie tylko czy team z Jeleniej Góry sobie poradzi - mistrzowie Podkarpacia nigdy nie odpuszczają na własnym parkiecie. Głównymi atutami jeleniogórskiej drużyny będzie z całą pewnością długa ławka rezerwowych oraz doświadczenie graczy, którzy już zaszczycili swą obecnością pierwszoligowe parkiety w ubiegłych sezonach.
Łańcucka drużyna po ostatniej porażce w Warszawie od początku tygodnia mobilizuje siły na spotkanie z Jelenią Górą. Gospodarze ostrzą sobie zęby na pierwszą Victorię w tym sezonie. Będą chcieli udowodnić zarówno własnej publiczności jak i sobie samym, że porażka w Stolicy była przypadkiem. Trener Dariusz Kaszowski może liczyć na wszystkich zawodników, których jak na razie omijają kontuzje. Dla nowo przybyłych graczy będzie to debiut przed własną publicznością - będą chcieli pokazać się od jak najlepszej strony. Właśnie to może okazać się największym atutem łańcuckiego teamu. Kolejnym plusem z całą pewnością będzie własna hala, wzrost, coraz lepiej grający zawodnicy podkoszowi oraz szósty zawodnik, jakim są nie zawodni kibice.
Trudno wytypować zwycięzcę sobotniego spotkania. Pewne jest jedno - na łańcuckiej hali w ten weekend nie zabraknie emocji. Zwycięzca może być tylko jeden. Kto nim będzie? Odpowiedź już 27.09.2008 o godzinie 17:30 w hali MOSiR w Łańcucie. Ceny biletów:
12 złotych(normalny), 6 złotych(ulgowy).
