Pochodzący z Sudanu Luol Deng naciska na władze Bulls, aby te jak najszybciej podjęły decyzję w sprawie nowego kontraktu. 23 latek chciałby dopełnić wszystkich formalności jeszcze przed wyjazdem do Europy, gdzie z reprezentacją Wielkiej Brytanii będzie przygotowywał się do eliminacji do przyszłorocznych Mistrzostw Europy w Polsce. Jeśli jednak Byki nie spełnią oczekiwań Denga, to ten podpisze jedynie tzw. ofertę kwalifikującą, na mocy której zarobi 4,5 miliona dolarów. W takim wypadku po zakończeniu sezonu skrzydłowy Bulls stałby się niezastrzeżonym wolnym agentem.
- Kontynuujemy rozmowy z Bulls i pozostajemy pełni nadziei, że w końcu osiągniemy jakieś porozumienie - przyznaje Jason Levien, agent Denga. Warto przypomnieć, że Deng i Ben Gordon odrzucili przed rokiem proponowane im kontrakty, warte odpowiednio 57,5 i 50 milionów dolarów. Po nieudanym sezonie wartość obu graczy wyraźnie spadła, co jeszcze bardziej komplikuje sprawę. Mówi się, że usługami Denga zainteresowane byłby inne zespoły ligowe. Najgłośniej wymienia się Utah Jazz i Miami Heat, które mogłyby pozyskać skrzydłowego Byków na zasadzie sign-and-trade.