W Wałbrzychu czeka na kibiców kolejny mecz o punkty z dobrze grającym zespołem Sokoła, który w tym sezonie nie doznał smaku porażki. Dodatkowym smaczkiem tego pojedynku będzie występ wychowanka i byłego kapitana tego klubu Rafała Glapińskiego. Popularny "Glapa" zapewne będzie mógł liczyć na owacyjne przyjęcie ze strony kibiców Górnika, którzy darzą tego koszykarza ogromną sympatią. Jednak na parkiecie Rafałowi zadania ułatwić na pewno nie będą chcieli miejscowi gracze. Sokół do tej pory wygrał trzy spotkania z bardzo wymagającymi rywalami i na papierze wydaje się być faworytem do odniesienia zwycięstwa w tym spotkaniu. Jednak wszyscy wiemy jak trudno się gra w popularnym "wałbrzyskim kotle". Tutaj znów będą musieli dać znać o sobie fani Górnika, którzy muszą wspomóc od pierwszych minut swoich zawodników. Ostatni mecz pokazał, że jeśli tylko chcą, to potrafią wywiązać się z tego zadania znakomicie.
Wałbrzyszanom w odniesieniu zwycięstwa może pomóc skuteczna gra z dystansu, która w dotychczasowych spotkaniach tego sezonu była piętą achillesową Górnika. Przełamać w końcu musi się Bartłomiej Józefowicz, który dodatkowo będzie miał sporo pracy w obronie z upilnowaniem Tomasza Fortuny. Zawodnik z Łańcuta wspierany przez Wojciecha Pisarczyka, będzie jednym z największych zagrożeń po stronie gości. Nie zależy zapominać o Glapińskim, który doskonale zna halę i będzie za wszelką cenę starał się wykorzystać ten atut. Górnicy liczą na kolejny dobry mecz podkoszowych Marcina Sterengi i Macieja Ustarbowskiego. W Gdyni znów byli pierwszoplanowymi postaciami w ataku, ale w obronie nie dawali rady z doświadczonymi graczami Asseco. Jednak mecz z rezerwami Prokomu to już historia i trzeba się skupić na kolejnym rywalu. Jeśli chodzi o warunki fizyczne to oba zespoły prezentują się podobnie. Maciej Klima i Wojciech Pisarczk to najwyżsi gracze w drużynie Sokoła. Jedynym mankamentem w składzie jest brak centra z prawdziwego zdarzenia, ale ten problem Górnik zna doskonale, ponieważ po stronie wałbrzyszan na pozycji 5 grają nominalni silni skrzydłowi. Więc na tych pozycjach rywalizacja w tym meczu będzie wyglądać bardzo ciekawie.
W Wałbrzychu zanosi się na ciekawe widowisko. Trzeba mieć nadzieję, że i tym razem kibice nie zawiodą i stworzą w hali atmosferę, która pomoże koszykarzom Górnika w odniesieniu zwycięstwa, na które sami zawodnicy i trener z pewnością bardzo liczą.
Przewidywane pierwsze piątki:
Górnik Wałbrzych: Krzysztof Jakóbczyk, Bartłomiej Józefowicz, Marcin Wróbel, Marcin Sterenga, Maciej Ustarbowski
Sokół Łańcut: Rafał Glapiński, Tomasz Fortuna, Ireneusz Chromicz, Wojciech Pisarczyk, Maciej Klima