Walka z Nevady z 2004 roku to starcie gigantów, które na zawsze zapisało się w historii światowego boksu. Jego stawką były aż cztery pasy mistrza świata w wadze średniej. Hopkins w pojedynku tym po raz szósty bronił tytułu WBC, po raz piąty WBA i dziewiętnasty (!) IBF. Z kolei dla De La Hoyi była to pierwsza obrona pasa WBO, po który sięgnął ledwie trzy miesiące wcześniej wygrywając – także w Las Vegas – z Feliksem Sturmem.
Przed walką faworytem bukmacherów i znacznej części pięściarskich ekspertów był Hopkins. Mimo tego za pojedynek w MGM Grand otrzymał on „tylko” 10 milionów dolarów. „Złoty Chłopiec” za samo wyjście do ringu zainkasował trzykrotność tej kwoty. Do gwarantowanych honorariów dla obu pięściarzy doszły również bonifikaty ze sprzedaży walki w systemie pay-per-view. Subskrypcje na ten pojedynek wykupiło ponad milion abonentów co wygenerowało 56 milionów dolarów przychodu.
Sama walka przez pierwszych osiem rund była taktyczną ucztą, w której obaj zawodnicy próbowali znaleźć słabe strony rywala, jednocześnie starając się zbyt bardzo nie odkryć przed przeciwnikiem. Przełom nastąpił dopiero w dziewiątej rundzie, w której nieco odważniej zaatakował Hopkins. „The Alien” wyprowadził wówczas decydującą sekwencję ciosów, która powaliła De La Hoyę na deski. W momencie zakończenia pojedynku „Golden Boy” prowadził na punkty u jednego z sędziów, dwóch wskazywało jako zwycięzcę Hopkinsa.
Dla De La Hoi była to jedna z ostatnich walk w karierze. Osiem miesięcy po tym starciu Amerykanin zdobył wprawdzie jeszcze pas WBC World w wadze superpółśredniej, wkrótce stracił go jednak w walce z Floydem Mayweatherem Jr., a na zakończenie zawodowej kariery przegrał jeszcze z Mannym Pacquiao. Zupełnie inaczej potoczyły się losy Bernarda Hopkinsa. Choć trudno w to uwierzyć, „The Alien” wciąż pozostaje czynnym pięściarzem, a jeszcze w grudniu walczył Joe Smithem Jr. o pas WBC International w wadze półciężkiej. Od pamiętnego pojedynku z De La Hoyą pojawiał się w ringu jeszcze osiemnaście razy.
Oscar De La Hoya va Bernard Hopkins o pasy WBA Super World, WBC World, IBF World i WBO World w wadze średniej w czwartek 22 czerwca o godz. 22.00 w Fightklubie.
ZOBACZ WIDEO: Niczym Gołota i Bowe! Ogromna bijatyka po walce, trener uderzył pięściarza!