W tym artykule dowiesz się o:
Simone Zaza (Niemcy - Włochy 1:1, karne 6:5, ćwierćfinał Euro 2016)
Wszedł na boisko tuż przed końcem dogrywki. Właśnie po to, by pomóc swojej drużynie w celnym wykonywaniu rzutów karnych. Kiedy jednak podszedł do piłki w drugiej kolejce, od razu przykuł uwagę swoim specyficznym, bardzo wolnym rozbiegiem. Drobne kroczki miały zmylić broniącego Manuela Neuera, ale z zamiarów Zazy nic nie wyszło. Gdy już oddał strzał, futbolówka poszybowała wysoko nad poprzeczką.
Graziano Pelle (Niemcy - Włochy 1:1, k. 6:5, ćwierćfinał Euro 2016)
Napastnik Southampton tak pewnie czuł się przed wykonaniem "jedenastki", że dokładnie pokazał Neuerowi, w jaki sposób zamierza go pokonać - podcinką. Kopnął jednak w prawy dolny róg bramki Niemca, ale uczynił to fatalnie. Po pierwsze, uczynił to bardzo lekko. Po drugie, nieczysto w piłkę. Wykonywał karnego w czwartej serii, mogąc wyprowadzić Włochów na prowadzenie 3:1. Oblał najpoważniejszy piłkarski egzamin w swoim piłkarskim życiu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Zaza antybohaterem reprezentacji Włoch. "Chłop nie wytrzymał, zrobił z siebie pajacyka"
David Beckham (Turcja - Anglia 0:0, eliminacje do Mistrzostw Europy 2004; Portugalia - Anglia 2:2, k. 6:5, Euro 2004)
Gwiazdor angielskiego futbolu boleśnie przekonał się o tym, co może nastąpić w przypadku poślizgnięcia się przy wykonywania karnego. W wyjazdowym meczu eliminacji do Mistrzostw Europy 2004 z Turcją stanął przed szansą na przełamanie impasu i wyprowadzenia Anglii na prowadzenie. W momencie oddawania strzału stracił jednak równowagę i piłka pofrunęła bardzo wysoko nad bramką.
Anglicy spokojnie zakwalifikowali się na Euro 2004. Tam Beckham ponownie podszedł do karnego w ćwierćfinałowym meczu z Portugalią. Po 120 minutach rywalizacji był remis 2:2. Ówczesny kapitan ustawił piłkę na 11. metrze w pierwszej serii. I ponownie fatalnie przestrzelił.
Sergio Ramos (Real Madryt - Bayern Monachium 2:1, k. 1:3, rewanżowy półfinał Ligi Mistrzów 2011/12)
Środkowy obrońca Realu Madryt również zakończył swoją próbę posłaniem piłki w górne rzędy trybun. Jego kolosalna pomyłka właściwie zakończyła marzenia hiszpańskiego zespołu o wywalczeniu awansu do kolejnej rundy. Z racji spektakularnej pomyłki, po spotkaniu został bohaterem wielu memów. Na jednym z nich Neil Armstrong szukał po jego strzale piłki na Księżycu.
John Terry (Manchester United - Chelsea Londyn 1:1, k. 6:5, finał Ligi Mistrzów 2007/08)
Drugi Anglik w tym zestawieniu, któremu w celnym wykonaniu "jedenastki" przeszkodziło poślizgnięcie. Jego błąd był nie tyle spektakularny, co bardzo kosztowny. I przyszedł w najmniej odpowiednim momencie. W finale Ligi Mistrzów 2008, Terry miał bowiem na swojej nodze piłkę meczową. Gdyby trafił karnego, zapewniłby Chelsea triumf w rozgrywkach. Przewrócił się jednak na śliskiej murawie. Piłka pechowo trafiła w słupek. Późniejszą wojnę nerwów lepiej znieśli już gracze Manchesteru United i stołeczny klub musiał wyłącznie obejść się smakiem.
Francesco Totti (US Lecce - AS Roma 0:3, Serie A 2003/04)
Idol wszystkich kibiców AS Roma, przez wielu nazywany "Królem Rzymu", postanowił w jednym z meczów ligowych w sezonie 2003/2004 wykonać rzut karny w stylu Antonina Panenki. Próba pokonania bramkarza US Lecce efektowną podcinką skończyła się jednak dla Tottiego fatalnie. Vincenzo Sicignano nie ruszył się ze środka bramki i pewnie złapał strzał w ręce. Wpadka gwiazdy rzymskiego klubu nie miała jednak wielkiego wpływu na końcowy wynik pojedynku.