W tym artykule dowiesz się o:
Piłkarze bez punktu procentowego
Siedmiu zawodników rozczarowało Was na Euro. Co ciekawe, wśród nich jest strzelec gola przeciwko Irlandii Północnej oraz pomocnik Wisły Kraków, który regularnie wychodził na francuskie boiska w pierwszej jedenastce.
8. miejsce (1 proc.)
Jeden procent waszych głosów zdobyło czterech reprezentantów. Jak się okazuje, zawodnik Cracovii, który rozegrał znakomity mecz z Irlandią Północną, nie zdobył zaufania kibiców. Podobnie jest z obrońcami Legii i Borussi, którzy na Euro grali regularnie. Jeden procent reprezentacyjnego bramkarza natomiast nie może dziwić - zagrał tylko w pierwszym spotkaniu. Mecz okupił kontuzją. Miejsce w podstawowym składzie wywalczył Fabiański.
ZOBACZ WIDEO: Polscy piłkarze porywają tłumy. "To jest niesamowite i nieocenione"
7. miejsce (2 proc.) - Kamil Glik
Filar obrony Biało-Czerwonych, wykonywał żmudną i nie zawsze wyraźnie widoczną pracę. Choć nie zachwycił niczym spektakularnym, to był bardzo udany turniej defensora włoskiego Torino. Niewielka liczba straconych przez Polaków goli (dwa), jest również jego zasługą.
6. miejsce (3 proc.) - Kamil Grosicki
Na Euro 2016 może nie zachwycił, jednak kilka razy świetne sprawdził się, jako motor napędowy reprezentacji Polski. Po jego indywidualnej akcji padł gol dla naszych w spotkaniu ze Szwajcarią. Piłkarz Stade Rennais przytomnie podał do znakomicie ustawionego Błaszczykowskiego, a ten już doskonale wiedział, co zrobić z piłką. Głównie dzięki tej akcji zagraliśmy w ćwierćfinale francuskiego turnieju.
Także dzięki zagraniu "Grosika" padł gol w spotkaniu z Portugalią.
5. miejsce (6 proc.) - Robert Lewandowski
W całym turnieju wykonał mnóstwo pracy. Ściągał na siebie obrońców rywali, rozgrywał piłkę, sprawdził się też w roli kapitana. W ostatnim spotkaniu na Euro z Portugalią zdobył błyskawicznego gola, z zimną krwią uderzając przy słupku. Niestety, była to jedyna bramka strzelona na tym turnieju przez snajpera Bayernu. Zapewne stąd tak niska ocena. Napastników rozlicza się w końcu za gole.
4. miejsce (7 proc.) - Grzegorz Krychowiak
Rzadko popełniał błędy, dokładnie podawał kolegom, a jak było trzeba, szybkimi rajdami z piłką rozpoczynał akcje Biało-Czerwonych. Krychowiak był, jest i bez wątpienia będzie pewnym punktem reprezentacji Polski.
Po meczu z Portugalią czuł mocny niedosyt. - Przed turniejem głupio było o tym mówić, ale mierzyliśmy dużo wyżej - powiedział WP SportoweFakty.
3. miejsce (14 proc.) - Łukasz Fabiański
Kontuzja Szczęsnego po pierwszym meczu Euro 2016 dała mu miejsce w "11" reprezentacji Polski. Bramkarz Swansea doskonale wykorzystał swoją szansę. Wybronił wiele trudnych piłek dając Polakom awans do ćwierćfinału. Po meczu z Portugalią był załamany, winił siebie za porażkę. Wyniki głosowania internautów pokazują jednak, że kibice widzą tylko jasne strony jego występów we Francji. Było ich zresztą zdecydowanie więcej!
2. miejsce (21 proc.) - Michał Pazdan
Rewelacja Biało-Czerwonych. O Pazdanie powstały setki memów i komentarzy. Stworzono nawet piosenkę na jego cześć. Na boisku zachwycał często przecinając podania i strzały rywali. Przed mistrzostwami kibice i eksperci liczyli na jego bezkompromisową grę - na miarę umiejętności, tymczasem obrońca Legii dał z siebie znacznie więcej. Świetne statystyki defensywy reprezentacji to w ogromnej mierze jego zasługa.
1. miejsce (43 proc.) - Jakub Błaszczykowski
Kuba to zdecydowany triumfator wyborów. Zdobył prawie połowę waszych głosów. Był szybki, nie bał się mierzyć z rywalami w pojedynkach sam na sam, często rozpoczynał akcje podopiecznych Adama Nawałki. No i przede wszystkim - zdobył dwa gole. Walnie przyczynił się do polskiego sukcesu na Euro. W konkursie rzutów karnych po meczu z Portugalią zmarnował "jedenastkę", jednak ten ranking wskazuje wyraźnie, że kibice szybko o tym zapomnieli.