Tomasz Skrzypczyński: Taktyczne mistrzostwo Antonio Conte (komentarz)

PAP/EPA / SRDJAN SUKI
PAP/EPA / SRDJAN SUKI

Przeciwko Hiszpanom Antonio Conte wystawił w składzie ośmiu defensywnych zawodników. Jak to więc możliwe, że reprezentacja Włoch ograła rywali 2:0, prezentując bardziej efektowny futbol od obrońców tytułu?

Jeśli Wielka Brytania szykuje się do opuszczenia Unii Europejskiej, to zastanów się nad wzięciem kredytu we frankach szwajcarskich. A jeśli przed wielkim turniejem Włosi nie są wymieniani w gronie faworytów, to zastanów się nad postawieniem na nich dużych pieniędzy.

Tak było dziesięć lat temu przed mistrzostwami świata w Niemczech. Azzurri, pochłonięci korupcyjną aferą calciopoli jechali na turniej w fatalnych nastrojach, by po kilku tygodniach wracać z niego z Pucharem Świata. Z kolei cztery lata temu na polsko-ukraińskich boiskach mieli odpaść już po fazie grupowej, a dotarli do finału, eliminując po drodze m.in. Anglików i Niemców.

Mamy deja vu. Przed Euro 2016 na Półwyspie Apenińskim kibice nie robili sobie wielkich nadziei. Brak w składzie kontuzjowanego Marco Verattiego i niepowołanie Andrei Pirlo sprawiło, że na pierwszy rzut oka ich druga linia miała w sobie mniej kreatywności, niż pomoc klubów z ligi Championship.

#dziejesienaeuro. Zachwyty ekspertów nad Włochami. "Zagrali wspaniale, genialnie"

Podczas turnieju drużyna Antonio Conte przekonuje jednak, że nie znamy się na piłce. Okazuje się, że bez reżyserów gry klasy Andresa Iniesty można grać efektowny i skuteczny futbol, być może najpiękniejszy na mistrzostwach Europy. Jaka jest tajemnica jego sukcesu?

Selekcjoner postawił na... Juventus Turyn. Między słupkami stoi oczywiście nieśmiertelny Gianluigi Buffon, a przed nim jego trzech kolegów z klubu - Chiellini, Barzagli i Bonucci. Ich automatyzm, zrozumienie i zaufanie okazuje się bezcenne.

Do pomocy mają dwóch defensywnych pomocników i skrzydłowych, którzy znakomicie realizują przede wszystkim zadania na własnej połowie. Przeciwko Belgom na skrzydle wystąpił przecież Matteo Darmian, a z Hiszpanią jego miejsce zajął Mattia de Sciglio. Nawet napastnicy są w układance Conte pierwszymi obrońcami.

Jak to więc możliwe, by drużyna złożona z tylu defensywnych piłkarzy grała najbardziej efektowny futbol na Euro 2016? Paradoks to tutaj za małe słowo. Włoski selekcjoner przeżywa wielkie chwile - jego pomysł i obrana strategia przynoszą fantastyczne efekty. Nie ma wątpliwości, że pod względem taktycznym Azzurri prezentują się najlepiej spośród wszystkich 24 drużyn na turnieju.

Jest to taktyczne mistrzostwo świata. Czy wystarczy na mistrzostwo Europy?

Komentarze (0)