[tag=65445]
G2 Esports[/tag] po bardzo wyrównanej i stojącej na wysokim poziomie batalii pokonało SK Telecom T1. Na większości map, gra do ostatnich chwil stała na ostrzu noża, a Europejczycy wielokrotnie uciekali katu spod topora.
- Szczerze, to był szalony dzień. Zwłaszcza ostatnia gra, w której byliśmy bardzo do tyłu. Próbowaliśmy zgarniać kolejne zabójstwa, aby do niej powrócić. W końcu nam się to udało, kiedy zdobyliśmy quadra killa Yasuo i teleportowaliśmy się do ich bazy. Tak, jestem teraz po prostu szczęśliwy - skomentował na gorąco Rasmus CAPS Winther w rozmowie z Eefje "Sjokz" Depoortere.
Samo starcie uchodziło za przedwczesny finał mistrzostw, gdyż to właśnie G2 oraz SKT stawiane były w roli głównych faworytów do końcowego triumfu. Presji, jaka towarzyszyła z tego tytułu graczom, nie ukrywał również 19-letni Duńczyk.
ZOBACZ WIDEO: Esport bije rekordy popularności. "Kiedy zobaczyliśmy te liczby, to nas zatkało"
Czytaj także: HS. Dramatyczny błąd "Fenomeno". Grek odpadł z mistrzostw świata przez... koniec tury (wideo)
- Myślę, że SKT wyglądało na bardzo silne, więc byliśmy bardzo poddenerwowani. Oczywiście, graliśmy już na nich wcześniej, ale gra na "Fakera" zawsze powoduje u mnie pewną nerwowość. Chcieliśmy po prostu pokazać się z jak najlepszej strony i udało się koniec końców wygrać, więc... (śmiech) - powiedział uradowany "Caps".
Winther zdradził także, że w minionym tygodniu nie był w pełni sił, gdyż zmagał się z chorobą. Zdradził także, jaką obietnicę złożył reszcie zespołu.
Czytaj także: Worlds 2019. G2 Esports - SKT T1. "Jankos" w finale mistrzostw świata! Kosmiczny poziom półfinału!
- Został nam ostatni tydzień na mistrzostwach. Zamierzamy dać z siebie wszystko. Byłem odrobinę chory w tym tygodniu, więc obiecałem mojemu zespołowi, że jeżeli teraz poprowadzą nas do wygranej, to ja zrobię to dla nich w kolejnym starciu. Tak więc po prostu zamierzam się pokazać z jak najlepszej strony i odesłać FanPlus Phoenix z powrotem do domu - zapewnił "Caps".
Finałowe starcie pomiędzy G2 Esports a FanPlus Phoenix odbędzie się w niedzielę (10 listopada) o godzinie 13:00.