To raczej niespotykane w świecie profesjonalnych zawodników esportu. Grający w grę FIFA 18 zawodnik Willem II Tilburg nie był w stanie sprostać rywalowi z ADO Den Haag. Co prawda prowadził 1:0, ale gdy rywal wyrównał, a potem wyszedł na prowadzenie, Kuipers zaczął grać, jakby oszalał. Zachowywał się jak dziecko, które testuje możliwości gry. Co chwilę faulował rywala i dostawał kartkę za kartką. A dodatkowo strzelił gola samobójczego.
Jakby tego było mało, zawodnik nieustannie patrzył na telefon, zamiast na boisko. Ostatecznie, w doliczonym czasie gry, dostał piątą czerwoną kartkę i mecz zakończył się przedwcześnie.
Zawodnik Willem II przegrał 1:10. Co prawda, według przepisów za walkower jest wynik 0:3, ale sędziowie uznali, że zachowanie Kuipersa było celowe i utrzymali rezultat z boiska. Jak widać, gra na komputerze budzi nie mniejsze emocje niż na prawdziwym boisku. Kuipers został jednodniowym bohaterem mediów, ale chyba nie o taką sławę mu chodziło.
— FOX Sports (@FOXSportsnl) 27 grudnia 2017
Hier zal nog lang over nagepraat worden: het werd zwart voor de ogen van Daniël Kuipers van @WillemII en hij verloor met 1-10! "Je vertegenwoordigt een club!"https://t.co/qQERSzdNEn#edivisie @E_Divisie pic.twitter.com/fZmnOYsj00
ZOBACZ WIDEO: Oni zajmą miejsce Borka czy Szpakowskiego? Tak pracują komentatorzy e-sportu
Kolejny krok to e-wf w szkole.