Kuba Przygoński przekonuje, że zawody w Słomczynie nie należały do najłatwiejszych, ale jest bardzo zadowolony ze swojego startu. - To były wspaniałe zawody, pogoda dopisała, a do tego całe wydarzenie zostało przygotowane na najwyższym poziomie - powiedział kierowca.
Nowy tor w Słomczynie, przyniósł zawodnikowi ORLEN Team szczęście, ale też przysporzył wiele problemów jego konkurentom. - Na początku trasa wydawała mi się łatwa, ale gdy zaczęliśmy po niej jeździć okazało się, że jest tam wiele technicznych odcinków, które wymagały od nas ogromnego skupienia i precyzji - powiedział na mecie Kuba Przygoński.
- Najbardziej wymagające były pojedynki w parach, które nierzadko toczyły się na milimetry. To ogromna adrenalina, gdy jeździ się tuż obok swojego konkurenta na tak wymagającym, technicznym torze, ale opłacało się czasem zaryzykować - dodał.
Przygoński zapewnia, że do jego sukcesu przyczyniły się nie tylko umiejętności, ale też nowy samochód, przygotowany tuż przed zawodami. - Mój nowy Gt86 Lightweight spisał się wspaniale, przy tej okazji chciałem bardzo podziękować całemu zespołowi, który przygotował go perfekcyjnie na te zawody - zakończył Przygoński.
Kuba Przygoński wygrał w klasie PRO. W klasie kobiet zwyciężyła Katarzyna Zdyb. Klasę CHALLENGE wygrał Łukasz Gieras.
Trzecia runda Driftingowych Mistrzostw Polski odbędzie się na torze w Kielcach już 7 i 8 lipca.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Rajd Polski: Czas poczuć prędkość
[/color]