Historyczne chwile w Himalajach. W sobotę (16 stycznia) o godz. 16:58 czasu lokalnego grupa dziesięciu Nepalczyków stanęła na szczycie K2 - jedynego ośmiotysięcznika nieosiągniętego zimą.
Dziesiątka, która zdobywa K2, to efekt połączenia kilku odrębnych grup, które podjęły próbę w tym roku. Były to Seven Summit Treks, Mingma Gyalje Team oraz Nims Dal Team.
Atak szczytowy trwał aż szesnaście godzin. Po nim himalaiści musieli jeszcze zejść do obozu. Najpierw bez przeszkód dotarli do obozu C4 (około 7950 m n.p.m.), a później do C3 (7300 m n.p.m.) i to pomimo tego, że schodzili w ciemnościach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Paulina Piątek na rajskich wakacjach. Widoki zachwycają
Kolejne dobre wieści napłynęły w niedzielne popołudnie. Chhang Dawa Sherpa poinformował, że cała dziesięcioosobowa grupa Szerpów zeszła do basecampu, a więc obozu, z którego wyruszają wyprawy górskie.
"Wreszcie pozostałych ośmiu Szerpów pojawiło się w bazie" - przekazał szef agencji Seven Summit Treks. Dawa Sherpa zamieścił na Instagramie zdjęcie, na którym widać go z Nirmalem Purją, który z K2 miał zlecieć na paralotni.
Czytaj także:
- Denis Urubko: Gratuluję, ale tlen to doping
- Polka chce stanąć na szczycie K2. "Spodziewam się, że do dwóch tygodni ruszymy"